|
Mark Power, www.magnumphotos.com, 2005 Kraków |
Tak
sobie raz postanowiłem, bo postanowienia noworoczne to ważna rzecz.
Postanowiłem więc obejrzeć wszystkie zdjęcia agencji Magnum,
które zostały zrobione w Polsce. Wszystkie. Ciekawiło mnie to, bo,
wyobraźcie sobie uwielbiam agencję Magnum i , jeśli tego nie
wiedzieliście- mieszkam w Polsce.
Myślałem
że tam, hej ho, cóż tam parę zdjęć. Ale nie jest ich parę.
Agencja Magnum istnieje od 1947 roku. A Polska istnieje, z małymi
przerwami, od niepamiętnych czasów. Pomnożyć jedno przez drugie i
uzyskujemy olbrzymią górę zdjęć, wszystkie dobre:
Pierwsze
najstarsze zdjęcie jakie Magnum oznaczyło "Poland"
zrobione jest w 1931 roku przez założyciela agencji, szacownego
Cartier Bressona.
Szóste
najstarsze zdjęcie jakie Magnum oznaczyło jako "Poland",
zrobione jest w 1931 i niestety strzelone było niewątpliwie na
Węgrzech. Nie wiem co zrozumieli z niego edytorzy, że oznaczyli je
jako polskie, ale przynajmniej ja nic nie rozumiem z napisów na nim
zamieszczonych. Albo Cartier Bresson coś pokićkał w negatywach,
albo ktoś w Magnum nie umie czytać po węgiersku.
Zadziwiająco
wielu znanych, naprawdę znanych fotografów zrobiło zdjęcia w
naszym kraju. Byli wśród nich i Raymond Depardon i Josef Koudelka
(autor wstrząsających zdjęć z końca Praskiej Wiosny) i Eliott
Erwitt i Rene Burri i Georgij Pinkhasov i Francisco Scianna (jakże
polskie nazwisko!) i nawet znany prześmiewca Martin Parr (ten
ostatni nawet jedno z Łodzi w 2002 roku) i oczywiście Robert Capa,
ze zdjęciami zburzonej Warszawy.
Ale było
cymbalistów wielu (cytat), ale żaden nie śmiał nawet pałeczek w rękę
brać przy jednym jedynym. Wśród 2861 zdjęć agencji Magnum
dotyczących Polski aż 723 są jego autorstwa. Jedna czwarta.
|
Mark Power, www.magnumphotos.com, 2007 Łomża |
|
Mark Power, www.magnumphotos.com, 2004 Zakopane |
|
Mark Power, www.magnumphotos.com, 2008 Świebodzin |
|
Mark Power, www.magnumphotos.com, 2009 Kraków |
|
Mark Power, www.magnumphotos.com, 2009 Kraków |
|
Mark Power, www.magnumphotos.com, 2004 Warszawa- mosty |
|
Mark Power, www.magnumphotos.com, 1989 Pociąg Warszawa- Kraków |
Mark
Power odwiedzał nasz kraj praktycznie co rok od 1989-go, żeby
upolować tu parę zdjęć. Nie. Upolować to złe słowo. Polują
turyści na fotki krzywej wieży w Pizie. Ja poluję, jak wyrwę się
na wakacje. Ktoś kto kilkanaście lat przyjeżdżał do jednego
kraju, przywożąc setki zdjęć jeździł tu, prawdopodobnie, w
innym celu. Żeby dostrzec, zrozumieć i utrwalić.
W 2004-
2005 roku Mark Power uczestniczył w dość znanym projekcie pod
nazwą "Eurovisions", gdzie reporterzy Magnum zostali
wysłani do wszystkich nowych krajów, przystępujących właśnie do
Unii Europejskiej. Power kontynuował później swoją pracę w
Polsce i bywał u nas wielokrotnie, ze zdjęć powstałych w ciągu
następnych sześciu lat powstał album "The Sound of two
Songs". Autor pisze o nim tak:
"W
subiektywnej ocenie pracy należy podkreślić , że "Sound of
two Songs" nie zamierza być faktyczną relacją czym jest
współczesna Polska, a nawet, jak ona naprawdę wygląda. Byłoby
to w oczywisty sposób niemożliwe, bez względu na to, ile czasu
spędziłem tutaj lub ile zdjęć zrobiłem . Mimo tego, trzymam się
przekonania, że ta seria zdjęć będzie w przyszłości
ważnym dokumentem historycznym tego fascynującego okresu w dziejach
Polski."
|
Mark Power, www.magnumphotos.com, 2004 Radom |
|
Mark Power, www.magnumphotos.com, 2007 Bydgoszcz- wizualizacja przebudowy |
|
Mark Power, www.magnumphotos.com, 2007 Siemiatycze |
|
Mark Power, www.magnumphotos.com, 2004 Chorzów |
Mark Power znęca się nad naszym
krajem tylko troszkę, chociaż mógłby jeszcze bardziej. Jako
fotoreporter śledzi wszelkie przejawy absurdu, które łatwo spotkać
w Polsce, sklejonej z nowoczesności i przaśności.
Pokazuje
potworny nadmiar reklam, brzydotę podmiejskiego pejzażu, krzyczące
kontrasty pomiędzy kipiącą przyrodą, a wulgarnymi reliktami
upadłego komunizmu. Wymarłe fabryki, opustoszałe przestrzenie.
Nicość. Degrengolady przeróżne. Standard.
Power ma
ironiczne spojrzenie, na ludzi i świat, ale jednak wyraźnie i
wyjątkowo fascynuje go religijność w powszednim i odświętnym
polskim wydaniu, pięknie fotografowana od 1989 roku po 2012-
kalwarie i kościoły i spowiedzi. Także reakcja Polski na śmierć
Papieża.
|
Mark Power, www.magnumphotos.com, 1990 Kalwaria Zebrzydowska |
|
Mark Power, www.magnumphotos.com, 1990 Jasna Góra |
|
Mark Power, www.magnumphotos.com, 1990 Kalwaria Zebrzydowska- pasja |
|
Mark Power, www.magnumphotos.com, 2005 Warszawa- śmierć Jana Pawła II |
|
Mark Power, www.magnumphotos.com, 2005 Warszawa- śmierć Jana Pawła II |
|
Mark Power, www.magnumphotos.com, 2005 Warszwa- ciąg zniczy w hołdzie zmarłemu Papieżowi |
Zastanawiam
się czy jest jakaś rzecz wspólna, która łączy zdjęcia z naszej
ojczyzny, zrobione przez Power'a. Nie ma zbyt wielu takich rzeczy.
Obraz jaki się z nich wyjawia to, dla mnie- kraj w przebudowie. Dużo
tymczasowości, przeszłości, ale też zachłyśnięcie nowościami.
Bigos. Ale pełen życia. W sumie- prawda.
Żeby jakkolwiek określić, na potrzeby tego wpisu, jakie zdjęcia robi Power, wyciągnąć esencję z 723 jego zdjęć, zacząłem je segregować. Wyszło mi coś takiego:
Zatrzymuje
Powera chaos polskiej przestrzeni, ale jednak portretuje też
malownicze pejzaże, urocze rzeczki Ściany Wschodniej. W Łodzi z
roku 2005 zainteresował go dziki bałagan urbanistyczny, a nawet
architektoniczny (tu liczę na wyjątkowe zainteresowanie łódzkich
architektów sfotografowanym obiektem), ale też nastrojowa panorama
miasta, dla której musiał wleźć na dachy przy Piotrkowskiej.
Zima i
zimowe landszafty też są jego konikiem. Śnieg przykrywa, jak
wiadomo, rzeczy niechciane i ujednolica krajobrazy, upraszczając je
do najważniejszych akcentów, co Power wykorzystuje, robiąc
malownicze i melancholijne zdjęcia. Zima go wyraźnie pociąga, być
może jako Brytyjczyk niewiele takich zim zaznał.
|
Mark Power, www.magnumphotos.com, 2004 Krzyżówka |
|
Mark Power, www.magnumphotos.com, 2004 Wielkie Oczy |
|
Mark Power, www.magnumphotos.com, 2005 Warszawa |
|
Mark Power, www.magnumphotos.com, 2005 Warszawa |
Według
mnie, tak w ogólnym ogóle Mark Power przejawia swoje największe
talenty w fotografowaniu przemysłu, szeroko pojętego. U nas strzela
fascynujące i piękne zdjęcia upadłej Stoczni Gdańskiej, umarłym
kopalniom na Śląsku, ale też pochyla się nad detalem produkcyjnym
Huty Katowice. Jego (nadal w mojej opinii) opus magnum, albo, oprócz
Polski- secundum magnam, jest reportaż "Airbus A380", o
tym jak się buduje wielki samolot, począwszy od pierwszej łopaty
wbitej w grunt pod budowę fabryki, aż po podniebną prezentację
największego pasażerskiego samolotu świata:
|
Mark Power, www.magnumphotos.com, 2004 Gdańsk |
|
Mark Power, www.magnumphotos.com, 2004 Gdańsk |
|
Mark Power, www.magnumphotos.com, Gdańsk |
|
Mark Power, www.magnumphotos.com, 2006 Kielce |
Wracając
do nas- znajduję jeden rys, w zdjęciach z Polski, które Mark Power
zrobił. To rura. A do czego jest dana rura? Dana rura jest do
niczego. Zasila. Zasila jak jakiś zasilacz. Power musiał wcześniej
spotkać mało rur w życiu, bo jest na nie czuły. Robił rury w
różnych latach. Na wschód od Polski miałby jeszcze lepsze
używanie, ale i tu dokonał wiele. Można z tego stworzyć
minialbum- "Rura w polskim krajobrazie":
|
Mark Power, www.magnumphotos.com, 2004 Bytom |
|
Mark Power, www.magnumphotos.com, 2005 Nikiszowiec |
|
Mark Power, www.magnumphotos.com, 2006 Kraków |
|
Mark Power, www.magnumphotos.com, 2008 Częstochowa |
Pan Mark
zrobił ostatnie zdjęcia w Polsce w 2012 roku- to seria mszy
kościelnych z różnych kościołów Krakowa
i zdjęcia otworów z kasetek na datki, głównie wiekowych kasetek.
Wydane w albumie pod tytułem "Mass".
Mark
Power mówi o tym tak:
"
Te otwory na datki pokazałem jako kontrapunkt do piękna i
uroczystej świetności wnętrz . Istnieje wiele dyskusji w Polsce
na temat władzy i bogactwa Kościoła , być może najbardziej
dzieje się to w Krakowie , a to było coś, co chciałem zbadać i
do tego właśnie nawiązać . Ale to, co zaczęło się jako tyrady
przeciwko katolicyzmowi szybko zwróciło się w stronę mojej
zazdrości dla namacalnego poczucia wspólnoty jak i w stronę
przekonania, że widziałem coś , zrozumiałem, ale po prostu
nie jestem w stanie tego osiągnąć " .
Zadziwiająco
to szczere. Mało który twórca przyznałby się do takiej zmiany nastawienia...
Tutaj do kupienia album Mass:
Od
tamtego czasu nie bywał u nas, a przynajmniej nie po to żeby
strzelać zdjęcia.
Trochę
się pewnie Polska pozmieniała od tamtej pory.
Panie
Marku, zapraszamy!
Fabrykant
z
www.fabrykaslubow.pl
Fabrykancie, wyszukuj więcej takich perełek, gdyż obcując z taką fotografią, jakiś taki szlachetniejszy się staję...
OdpowiedzUsuńJa też tak jakoś szczuplejszy i przystojniejszy się robię. Nie obiecuję, ale zrobię co się da. Na razie zagłębiam się w zagłębie obiektywów.
Usuńale zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPower from Poland ;)
OdpowiedzUsuńEee nie. On from england jest.
Usuń