wyświetlenia:

poniedziałek, 21 października 2019

Polecane blogi. 300.000 wyświetleń.oraz Grat Hazard.

Na zdjęciu: wielka feta z okazji 300 tysięcy wyświetleń, wszyscy się bawią, stroboskopy błyskają. Fotodinoza 2019. (film Revolog Volvox - LINK).

Kochani, miałem już napisać, że postanowiłem zostać hazardzistą, ale przecież hazard to nałóg, więc można powiedzieć, że to hazard zdecydował, że postanowiłem z nim zostać. Wszedłem jak w masło w hazard graciarski.
Bo tymczasem stuknęło trzysta tysięcy wyświetleń, za co Wam Szanownym bardzo dziękuję. Stuknęło, zatem, mówię sobie - trzeba sobie przyznać jakieś nagrody. Nagrodki takie. (Nagrodki - granit, marmur lastrico (autocytat)). Trzeba na coś wydać kasę, bo przez parę lat się na nic nie wydawało. Najlepiej na graty.

Zamienię Syrenę na inny samochód sportowy.

             (cytat z udawanego ogłoszenia)

Bo zemściło się na mnie postępowanie niezgodnie z pierwszym prawem kodeksu graciaraskiego, które brzmi "Co kupiłeś, to już nie sprzedawaj". Niebacznie, klika lat temu, sprzedałem mojego analogowego Canona 650 (za 19 złotych), po tym jak go kupiłem (za 18,50 złotych) i napisałem o nim wpis - LINK. Czynem tym wykluczyłem się z grona Kolekcjonerów Gratów i zostałem prymitywnym Handlarzem. I to za 0,50 srebrnika. (Kwoty te wymyślam ad hoc, ale były zbliżone). 
Postanowiłem zatem odkupić swój błąd i na kolanach udać się do mekki graciarzy, jaką jest Allegro, czołem o podłogę bić i prosić o wybaczenie.
Co z tego będzie, nie wiadomo. Celujemy w graty w cenach 9,90, 3,50, oraz trzeci, najdroższy za 33 złote, wszystkie systemu Canon EOS. Trzymajcie za mnie kciuki, to będą o nich wpisy. Jak możecie się domyślać będą to wpisy o aparatach śmieciowych. Niektórzy podobno nawet takie umowy o pracę mają. Może nawet jakieś porównanie śmieciowe będzie, jak się wygra. I o ile będą chciały w ogóle działać.

Tymczasem stuknęło 300 tysięcy wyświetleń. Jak się z tym czuję? Dzisiaj bardzo dobrze, jutro w ramach programu "od euforii do depresji" zapewne będę miał doła, że jak na sześć lat działalności - to dość niewiele. Uważam jednak, że to piękna okrągła liczba, w przeciwieństwie do Pana Kleksa, który za liczby okrągłe miał 0, 8 i dziewiątkę. 
Czytelnictwo blogów spada, wszyscy o tym mówią. Blogi są zapewne już passe, nie trędy i nieklikalnościowe. Niemniej, skoro ktoś jeszcze czyta, to mu chwała. Ja tymczasem będę pisał, bo mi to przyjemność sprawia (czasami).
Owe 300 tysięcy wyświetleń nie jest wynikiem godnym chwały, ale jak popatrzeć chłodnym okiem - konkurencja jest wręcz wspaniała. Gdybym nie musiał czytać tych wszystkich książek, które recenzuję od czasu do czasu dla SNG Kultury - LINK, to bym czytał cały internet i wszystkie  blogi, jakich jest zatrzęsienie. Ludzie piszą sprawnie, dobrze i na temat.
Na przykład o fotografii, to czytałbym u:

Foto - nieobiektywnego
http://foto-nieobiektywny.blogspot.com , który nadaje o najnowszych nowościach, testuje najróżniejsze nowe sprzęty, w czym mu idzie świetnie, boż to znany sprzed lat dziennikarz "Foto Kuriera" i "Foto" Paweł Baldwin, autor książki "Minolta Dynax system". Artykuły są rzczywiście opisane tekstem mokrym, nie suchym (zgodnie z nazwą bloga), a autor, z wieloletnim doświadczeniem w fotografii, zawsze wie o czym pisze.





Ostatnio odkryłem również blog drugiego autora "Foto Kuriera" Jarosława Brzezińskiego pt. Towarzystwo Nieustraszonych Soczewek
https://towarzystwonieustraszonychsoczewek.blogspot.com
Ostatnio mało aktualizowany, ale artykuły tam zamieszczone są wielce ciekawe i różnorodne, zwłaszcza, że nie dotyczą tylko najnowszych nowości, a są testami także paru kultowych i wiekowych sprzętów. Absolutnie powalający jest tam jednak zbiór wywiadów z najsłynniejszymi polskimi fotografami - m.in. Krzysztofem Gierałtowskim, Tadeuszem Rolke, Tomaszem Sikorą, Edwardem Hartwigiem. Wywiady pochodzą


 sprzed dwudziestu lat, co nadaje im dodatkowej symboliki, jako znakom czasu. Można obserwować ja pewne rzeczy zmieniły się o 180 stopni, a pewne zostają stałe i na zawsze.
(To mi także sugeruje, że warto robić więcej wywiadów na Fotodinozie.)




Dzięki obserwatorom bloga wykopałem także z ich list subskrybcyjnych (nie proskrypcyjnych!) blog Wynurzenia Portrecisty Ekstraordynaryjnego
http://marcinwuu.blogspot.com ,
w którym nie wszystkie wpisy są w moim klimacie, ale oczy robią się jak spodki na widok zdjęć tytułowych do artykułów, plus wielce podobają mi się wynurzenia sprzętowe. Czytam od niedawna, wpisy powstają tam raczej rzadko, ale mam nadzieję - nie przestaną.




Śledzę również beztekstowe a fotograficzne działania znanego Barta Pogody (znanego mi od dwudziestu lat, bodajże, od czasu kiedy wychodził jeszcze "Pozytyw").
https://bartpogoda.net
Jego zdjęcia są po prostu maksymalną wirtuozerią koloru, klimatu i tzw. spojrzenia, czyli oka fotograficznego. Był on też bodajże pierwszą osobą, która utrzymywała się w Polsce z fotoblogowania. Nadal powala, choć znacznie bardziej pociąga mnie zdjęciami "prywatnymi" niż zamieszczanymi tam komercyjnymi sesjami modowymi.





Oglądam z wielką przyjemnością i seryjne twórczość mentalnego pornografa opisywanego już na Fotodinozie LINK- Pawła Bajewa. Co chwila coś nowego: 
https://pl-pl.facebook.com/pages/category/Photographer/Paweł-Bajew-Fotografia-147565755274036/





Zaglądam od niedawna regularnie na fotoblog Michała Staneckiego, fotografa roku łódzkiego Okręgu Związku Polskich Fotografów Przyrody. 
https://michalstanecki.com
Jego zdjęcia, w odróżnieniu od całej rzeszy przyrodniczych fotografów są nieprzepostprodukcjonowane, nie przejaskrawiono-kontrasto - ostrościo - rozjaśnione, tylko klimatycznie naturalne. A przy tym bardzo kolorystycznie harmonijne




Oprócz fotograficznych stricte blogów, oglądam z przyjemnością także fotograficzno krajoznawcze, między innymi fantastyczne graty zabytki Dolnego Śląska i okolic. Zwłaszcza, że czeka tu połączenie krajoznawczości, turystyki i jeszcze do tego mej ulubionej motoryzacji - na blogu kobiety na motocyklu z Byle do Przodu Blog'a.

http://www.byledoprzodu-blog.pl Zdjęcia przy tym są także bardzo malownicze, (ino powinny być w większym formacie/ rozdzielczości, żeby je móc lepiej docenić). Zabytki o bardzo różnych autoramentach - np. ciekawe szosy, sporo zahaczeń o czeszczyznę i jedyna w internecie mapa polskich i czecho - słowackich muzeów motoryzacji.


Piękną fotograficzną dokumentację Dolnego Śląska oglądam też z podziwem i oczami jak spodki na Fotofaktach. 
http://fotofakty.blogspot.com
Pałace, kościoły, fabryki, cmentarze i inne ruiny tamtych terenów przyprawiają o zawroty głowy i zawroty z trasy w stronę Dolnego Śląska. Na Fotofaktach jest cały almanach takich obiektów.


Oprócz blogów około-fotograficznych zaglądam jeszcze na motoryzacyjne (które możecie zobaczyć w polecanych na mojej Motodinozie), ogólno inżyniersko społeczno - krajoznawczy blog Kowalstwo Obłoków http://bs-blog.clouds-forge.eu . No i polityczne od lewej do prawej strony. Taki to ze mnie cholerny symetrysta.
Jest tylko jeden problem - wszystkich fajnych rzeczy się nie przeczyta i nie obejrzy. Ale trzeba próbować.

Gdyby Państwo znali jakieś ciekawe blogi, zwłaszcza zahaczające nieco o sprzęty fotograficzne - proszę dać znać w komentarzach.

A tymczasem lecę oglądać jak mi aukcje rosną na Allegro i cyferki złotówek mielą przed oczami. A Wy trzymajcie za mnie kciuki. 

Dziękuję Szanownym Czytelnikom za 300 tysięcy wyświetleń! Wielkie dzięki dla wszystkich udostępniających i promujących Fotodinozę!

Fabrykant



10 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy blog. Dopiero niedawno go odkryłam. Gratuluję jubileuszu i pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś było tam więcej wpisów, ostatnio autor trochę przycichł:
    https://www.facebook.com/Poza-Kadrem-164588980296731/

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba nigdy nie wywdzięczę się za wyróżnienie i tyle dobrych słów, więc zostawię tu tylko szczere słowiańskie DZIĘKUJĘ!

    PS. Na większe rozmiary zdjęć nie pozwala mi wrodzona skromność, ale skoro taka jest wola Czytelnika, to zostanie wzięta pod rozwagę przy dalszych wpisach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki za podesłanie ciekawej lektury. Widzę, że poza fotodinozą coś tam jeszcze można poczytać.
    Co do polowań na sprzęty, udało mi się ustrzelić Canona Rebel T2, o którym szerszej wiedzy zaczerpnąłem właśnie tutaj. Aparat chyba nieużywany. Znaczy ktoś założył do niego rolkę z datą ważności mijającą w 2008 roku i przestrzelił (chyba na pusto) jedną klatkę. Reszta naświetlona przeze mnie pokazała, że wywinięty z kasetki negatyw przybrał po tych wszystkich latach zielony kolor. Aparat działa, wygląda jak nieużywany, tak samo mała torba i dodatkowy negatyw z datą 2008.
    Dzięki za opisanie tego modelu.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratulacje i zazdrość. Cholerka, też właśnie poluję na T2/ 300X! Tylko jak najtańszy. Ustrzelił Pan Szanowny na ebayu?

      Usuń
    2. Ano nie, ustrzeliłem na allegro. Może nie najtaniej, bo za 80 zł. Z canonowym naleśnikiem żaden mju ii mu nie podskakuje, a cena tych kompaktów bywa dalece nieproporcjonalna w stosunku do możliwości.
      Alleloombard coś takiego wystawił. Zdjęcia były mało atrakcyjne, ale pokazywały że stan jest bliski fabrycznemu. Nie zastanawiałem się długo i kliknąłem.

      Usuń
    3. Bardzo słusznie. Jest wart ceny, bo funkcjonalność ma jak wyższe modele.

      Usuń
  5. uuum, już się nie mogę doczekać testów tych prezentów z allegro!

    OdpowiedzUsuń
  6. O, na pierwszym miejscu żem polecony! Zaszczyconym! Będę się starał nie spaść z tego piedestału. I wstyd mi, że sam do Fotodinozy zaglądam niezbyt często. Zaglądam "hurtowo", co jednak w żadnej mierze mnie nie usprawiedliwia.

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku! Pragnę ostrzec, że wredny portal blogowy na jakim piszę bardzo lubi zjadać bez ostrzeżenia wpisy czytelników podczas ich zamieszczania. BARDZO PROSZĘ PO NAPISANIU KOMENTARZA SKOPIOWAĆ GO i w razie czego wstawić ponownie, na pohybel Google Blogger. Fabrykant.