Każdy kto pracuje- bierze udział w
dziele boskiego stworzenia. Ta sentencja pomaga mi czasem wziąć się
do roboty, pomimo że do boga mam daleko. Ale te słowa do mnie
trafiają, sprawiając że człowiek czuje się przynajmniej przez
chwilę cząstką czegoś większego i pociesza się że życie ma
sens.
Pyta pani w wierszu czy życie ma
sęs. Słownik ortograficzny daje odpowiedź negatywną.
Boskie dzieło nawet i dla ateuszy może
być imponujące. Czasami udaje się to ująć na zdjęciach. Czasami
udaje się bosko ująć boskie dzieła, ale do tego potrzeba już
talentu, wyczucia i rzemiosła. Czasem uda się powalić ujętym
obrazem na kolana. A ktoś, kto potrafi to robić seryjnie zasługuje
na najwyższe nagrody i uznanie.
I ostatnio zostałem powalony, a przy
tym uśmiech nie znikał mi z gęby. Ten efekt nie każdy wybitny
fotograf jest w stanie na mojej marnej gębie osiągnąć.
Ale pani Magdalena Wasiczek potrafi.
Przeczytałem ze dwa wywiady z panią
Wasiczek i z nich dowiedziałem się trochę. Otóż prawie wszystkie
te zdjęcia pani fotograf robi, proszę Państwa, w swoim ogródku.
Ba, najlepiej się w nim czuje, kiedy może skupić się na
podglądaniu świata i zewnętrzne wydarzenia nie zakłócają tej
koncentracji.
fot. Magdalena Wasiczek |
fot. Magdalena Wasiczek |
fot. Magdalena Wasiczek |
Pani Wasiczek jest do tego przykładem
zawodowej kariery od amatora do profesora i udowadnia swoimi
zdjęciami, że w ogóle nie jest konieczne jeżdżenie w egzotyczne
i nieegzotyczne podróże, nie jest konieczna walka z materią świata
na sesjach zdjęciowych z modelkami, nie jest konieczne przepychanie
się łokciami żeby strzelić zdjęcie prezesa Kaczyńskiego
wsiadającego do Skody Superb, żeby powalić powalającym zdjęciem.
Natomiast jest zdecydowanie potrzebne uważne przyglądanie się
światu, zauważanie i wyczucie.
fot. Magdalena Wasiczek |
fot. Magdalena Wasiczek |
fot. Magdalena Wasiczek |
fot. Magdalena Wasiczek |
fot. Magdalena Wasiczek |
Pani Wasiczek jest też przykładem, że
bardzo ważne w dziele boskiego stworzenia jest znaleźć sobie pewną
wygodną miłą dla nas niszę, która daje nam szansę tworzenia i
nie blokuje możliwości. Już przy pewnym panu fotografie ze
Szwajcarii było o tym mówione- LINK.
Dobra nisza nie każdemu będzie dana.
Wydaje mi się, że to kwestia szczęścia z jednej strony, a
zdobywania doświadczenia z drugiej. Praktyka czyni mistrza - nawet w
znajdowaniu nisz.
Pani Magda, oprócz aparatu posługuje
się także bardzo sprawnie piórem- jakby napisali w XX wieku, ale w
XXI wieku należy napisać że- klawiaturą. Nie jest to co prawda
nic zaskakującego, bo jest absolwentką filologii ukraińskiej na
UJ, a jak wiadomo- język narzędziem filologa. Przystępnie napisane
i soczyste w treści poradniki o fotografowaniu można znaleźć na
nikonowym Szerokim Kadrze, np. tutaj:
Nie określę tego inaczej- zdjęcia
pani Wasiczek są boskie. Taki przymiotnik automatycznie mi się
nasuwa. Już widzieliśmy nie raz zdjęcia różnych małych
stworzeń, wielkie i liczne oczy pająków, motyle spijające nektar,
biedronki na liściach, kolorowe gąsienice pędzące w górę
źdźbła. Nie raz. Ale dlaboga!- jak pisał Lem- nie widzieliśmy
jeszcze zdjęć tak konsekwentnych kolorystycznie. Tak klarownych i
pociągających. Tak wyświetlonych jakimś boskim światłem. A przy
tym wiarygodnych, nie sztucznych, choć wydających się bajką. Te
kolory muszą tam być naprawdę, są tam naprawdę, tylko nie każdy
jest je w stanie wydobyć z dzieła boskiego stworzenia. Te zdjęcia,
przypominające malarstwo XVII wiecznych Holendrów skrzyżowane z
sitodrukami Warhola pokazują że taki świat jest gdzieś tam.
Gdzieś tam jest ukryty i tylko należy po niego sięgnąć i złapać
trochę boskich momentów. I nie jest to rzeczywistość odległa o
eony, tylko pęta się gdzieś pod nogami, na tyle nieważna, że jej
nie zauważamy.
Dodajmy tu że z zasady pani Wasiczek
nie stosuje żadnych teł.
Gdy zza odległych Bytu teł
Nowe się wyłaniają tła
Z milionów Ludzkich wtedy Dzieł
Ostają się nieliczne Dźła.
Te, które wątłym ruchem Płetw
(w skrajnych wypadkach jednej Płtwy)
Brną przez mrok wód Wołg, Wisł i
Vletv
(Gen.pl przedmiotu czci Czechów-
Vltvy)
Lub przedzierając się jak Kret
Przez Glbę ku innym bratnim Krtom
Stopę w pasterski wbiwszy Getr
Wiodą krdle Ówc na przekór Pchom-
Nie szczędząc własnym Plcom kropl
Dżdżów
(w jeden platoński zlany Dżdż)
Chylą się, gdzie pod pń cdru Żółw
Padł, rzężąc swe bolesne
„Żżżżżż”---
O takie jeno z Człeczych Dzieł
Przydadzą się Bożemu Dźłu:
Te, co doktryny Mniejszych Zeł
Odpchną prcz k'chwale Ńbios, wbrw
Pkłu!
Stanisław
Barańczak „Przy lekturze Bsów Fiodora Dostojewskiego”
(tzw. Mankomorf,
dotyczący ruchomego e w odmianie języka polskiego)
fot. Magdalena Wasiczek |
fot. Magdalena Wasiczek |
fot. Magdalena Wasiczek |
To jest tylko światło i aż światło,
to co maluje te wszystkie kolory. No i oko fotografki.
Czy to nie piękne?
Piękne.
Może ktoś zarzucać, że te kolory,
ten anturaż jest kiczem. No jak to? To niby świat jest kiczem? A
zmień sobie tenże świat na jakiś inny jak ci się nie podoba! To
że jeleń na rykowisku stał się symbolem braku gustu to wina
pacykarzy bez talentu. A widzieliście jelenia na rykowisku na żywo?
A zrobiliście mu zdjęcie? No właśnie.
Ja też nie widziałem tylu pięknych
owadów na żywo, ale zdjęcia pani Wasiczek zachęciły mnie do tego
niemożebnie. Idę do ogródka podglądać boski świat.
Fabrykant
P.S. Gdy szykowałem się do pisania
tego tekstu na stół sfrunęła, nie wiadomo skąd- biedronka.
Przypadek?
Nie sądzę.
Źródła i źródełka:
Strona internetowa pani Magdaleny Wasiczek, można tam zostać godzinami:
http://www.magdawasiczek.pl
Świetna opowieść o zdjęciu:
https://www.szerokikadr.pl/poradnik/jak-zrobilam-to-zdjecie-magdalena-wasiczek-czyli-makro-przypadkiem
Cenne porady:
http://www.fotopolis.pl/warsztat/porady-fotograficzne/18025-6-porad-dotyczacych-makrofotografii-od-magdaleny-wasiczek
https://naogrodowej.pl/magdalena-wasiczek-opowiada-o-fotografowaniu/
http://www.warsztatywzlodziejewie.pl/nasi-ludzie/fotografowie/magdalena-wasiczek
http://www.warsztatywzlodziejewie.pl/nasi-ludzie/fotografowie/magdalena-wasiczek
Źródła i źródełka:
Strona internetowa pani Magdaleny Wasiczek, można tam zostać godzinami:
http://www.magdawasiczek.pl
Świetna opowieść o zdjęciu:
https://www.szerokikadr.pl/poradnik/jak-zrobilam-to-zdjecie-magdalena-wasiczek-czyli-makro-przypadkiem
Cenne porady:
http://www.fotopolis.pl/warsztat/porady-fotograficzne/18025-6-porad-dotyczacych-makrofotografii-od-magdaleny-wasiczek
https://naogrodowej.pl/magdalena-wasiczek-opowiada-o-fotografowaniu/
http://www.warsztatywzlodziejewie.pl/nasi-ludzie/fotografowie/magdalena-wasiczek
http://www.warsztatywzlodziejewie.pl/nasi-ludzie/fotografowie/magdalena-wasiczek
Poczytam sobie wieczorem to co w sznurkach poniżej, ale na chwilę obecną mam wrażenie, że bez mocnej ingerencji GIMPa lub PSa się tu nie dało czasami. Ale ja się tam nie znam, ja tu tylko czytam i oglądam.
OdpowiedzUsuńPs. Dzięki za wpis.
Photoshop (lub cuś) z pewnością pomaga. Natomiast żaden photoshop nie zapewni takich krążkowych punktów światła- to akurat obiektywy. Ustawienie kolorystyki (nawet jeśli wzmacniane w PS) jest moim zdaniem całym cymesem tych zdjęć.
Usuńw tę całkowitą beztłowość również nieśmiało powątpiewam - choćby ten Lidl, znaczy, ta biedronka z II zdjęcia...
UsuńMaki w niebieskościach.... ech! Do linków zajrzę w wolnej chwili, gdy nic nie będzie goniło. Dzięki!
OdpowiedzUsuńCzy to "ech" na maki to była aprobata czy dezaprobata, bo nie mogę się zorientować?
Usuńzdecydowanie aprobata - "ech!"
Usuńdezaprobata byłaby raczej tak - "ech..."
w dodatku, u mnie te maki wywołują również wielkie "ECH!", więc chyba się jednoczę w opinii
Jasne, że aprobata! Podszyta nutką zazdrości.
Usuńcudowne! jeszcze nie widzialem tak slicznych zdjec!
OdpowiedzUsuńnie tylko boskie ale bajeczne... cenię manipulację i aranżację w fotografii aby nie była tylko wiernym odzwierciedleniem rzeczywistości ale aby też odzwierciedlała kreatywność fotografa. Pani Magda robi fantastyczne zdjęcia. Zaraz ją wezmę pod lupę i na link.
OdpowiedzUsuńNie rozumiem dlaczego ta pani jest tak promowana, nie jest jedyną osobą na świecie, która robi świetne zdjęcia. Ma po prostu pewnie dobrego popychacza/promotora i dlatego tak jest b
OdpowiedzUsuńJa ją promuję z czystego własnego zainteresowania. Pisałem nawet do niej, żeby ją skłonić do wywiadu, ale nie odpisała.
Usuń