wyświetlenia:

piątek, 19 września 2014

Cholernie ponury wpis. Lepiej nie czytajcie.



I Wojna Światowa zdemolowała jak tajfun całą Europę, wykosiła miliony ludzi, jednak nie wszyscy na niej stracili. Producenci broni i chemikaliów urośli w siłę, a właścicielom firm żyło się dostatniej. W pognębionych Niemczech przemysł chemiczny rozwinął się aż miło. Najsilniejsi z producentów postanowili stworzyć kartel chemiczny IG Farben.



Złożyli się pospołu-



Firma Bayer- znany i lubiany producent licznych leków, aspiryny, wynalazca epokowego poliuretanu (1937) , równie epokowej heroiny (Bayer AG registred trade mark, przed II wojną), oraz gazu musztardowego (Iperytu), stosowanego przez niemiecką armię w I W.Ś. I nazwanego, jak wiemy, od chemicznego ataku pod Ypres, gdzie zostało nim zgładzonych 20 tys. żołnierzy. Co ciekawe pochodne Iperytu, są używane do dziś w chemioterapii nowotworów.



(Bayer w brytyjskiej Wikpedii jest opisany, oczywiście z maksymalną polityczną poprawnością. Co złego- to nieistniejące IG Farben, byle tylko nic brzydkiego nie przyczepiło się do nazwy Bayer. Historia firmy zaczyna się w 1863 roku, a potem nagle przeskakujemy do 1918-go, gdzie opisane są konfiskaty znaków towarowych Bayera za sprawą reparacji po I wojnie. Ciekawe dlaczego?)



Badische Anilin und Soda Fabrik, znany dziś pod skrótem BASF, aktualnie największe chemiczne przedsiębiorstwo świata. Wynalazca, uwaga uwaga: magnetofonu (1932), polistyrenu (1930), polipropylenu (1937).

Wcześniej, po długotrwałych próbach, w 1913 firma ta dokonała syntezy amoniaku do produkcji pierwszych nawozów azotowych, (Podczas I W.Ś. używanego także do produkcji saletry- składnika prochu strzelniczego). Produkowała także chlorany i fosgen, w cywilu bardzo przydatne w przemyśle farbiarskim, podczas wojny doskonale sprawdzały się jako gazy bojowe- jedno z pierwszych użyć nastąpiło pod Sochaczewem, niestety (?) wiatr zmienił kierunek i zatruły się oddziały niemieckie.



Hoechst- producent barwników i farmaceutyków. W 1863 roku wyprodukowała jeden z pierwszych sztucznych barwników- fuksję (fuchsia). W 1906 dokonała pierwszej syntezy adrenaliny i w 1926 insuliny.



IG Farben zostało największym z filarów niemieckiej gospodarki przedwojnia. Do 1939 wchłonęło lub miało udziały w 400 firmach niemieckich i 500 zagranicznych, m.in. Dynamit Nobel Aktiengeselschaft. Już wkrótce zostało największym przedsiębiorstwem w Europie i czwartym na świecie, w rozmiarze przewyższały go tylko firmy amerykańskie.


IG Farben, zgodnie ze swoim statusem wybudował sobie w 1930 r największy budynek biurowy w Europie i będący takim do roku 1950, istniejący do dziś. Zaprojektował go Hans Poelzig:

"IG-Farben-Gebaeude Poelzig-Bau" by EvaK - EvaK.
Macki olbrzymiego koncernu sięgnęły obu stron Atlantyku. W USA w 1929 roku otworzono American IG Farben, a wielu wysoko postawionych Amerykanów zostało dyrektorami koncernu w USA, byli nimi w 1930 r. m.in. Edsel Ford (znany automobilistom), czy Paul Warburg członek Federal Reserve Bank of New York i prezes Bank of Manhattan, także Walther Teagle, dyrektor Federal Reserve Bank Of New York i prezes Standard Oil Of New Jersey (później Esso/ Exxon).

(Z Wikipedii, wpisując „American IG Farben” tego się nie dowiemy)

W 1927, nawiązano ścisłą współpracę, czy wręcz rodzaj handlowej zmowy z amerykańskim Standard Oil Rockefellera, Du Pontem, Dow Chemical, co pozwoliło przejąć patenty na syntetyczny kauczuk i benzynę, oraz finansować dalszą ekspansję.



Potem nadeszły czasy Hitlera. W latach dojścia do władzy niemieckich nazistów (1933-34) IG farben wsparło NSDAP kwotą 84,2 mln marek, i dzięki temu uzyskało wysoki wpływ na kierunki rozwoju niemieckiej gospodarki. Wielu z dyrektorów IG Farben zajęło wysokie pozycje w instytucjach państwowych. Dzięki skutecznej polityce koncern osiągnął pozycję monopolisty w dziedzinie przemysłu chemicznego, roczny zysk sięgnął w 1938 2,2 Mld Marek, ale nic nie pomogło mu bardziej niż wojna. W 1943 roku obroty IGFarben osiągnęły 4,2 Mld.

Nazizm wprowadzili także nieco zamieszania do koncernu- otóż sporą część jego twórców i filarów naukowych stanowili Żydzi, którzy znaleźli się na cenzurowanym. IG Farben musiało rozwiązać ten problem przesuwając część personelu do USA, a w 1938 roku wszystkie osoby pochodzenia żydowskiego definitywnie zwalniając.



Amerykańska część firmy zajęła się w tym czasie prowadzeniem prohitlerowskiego PR-u za Atlantykiem i łagodnym tłumaczeniem opinii publicznej antyżydowskiej polityki niemieckich nazistów.



W 1939 roku IG farben zakupiło na kredyt (nigdy nie spłacony) od amerykańskiego Standard Oil najwyższej jakości benzynę lotniczą za 20mln $, a także przejęło wielkie zapasy magnezu od Dow Chemicals; używany był później do produkcji materiałów wybuchowych i zapalników.

Czy to było moralnie naganne? Mniej więcej tak samo, jak sprzedawanie okrętów Mistral Putinowi.



W czasie wojny, która raczej nie udałaby się bez IG Farben, oraz wsparcia zaprzyjaźnionych amerykańskich firm, koncern produkował 100% niemieckiej gumy synetycznej, 90% niemieckich plastików i 95% produkowanych tu trucizn, oraz 84% niemieckiej produkcji materiałów wybuchowych. Niezła pozycja, prawda?




Fabryki były na okupowanych terenach przejmowane przez specjalnych wysłanników koncernu, oraz budowane przez IG Farben, razem z obozami pracy. W okupowanej Polsce, m in. w Policach, Dworach i Monowicach koło Auschwitz-Birkenau, którego 500.000 więźniów pracowało w fabrykach IG Farben, po czym zostało w większości wymordowanych. Auschwitz III (Monowitz) to była inwestycja IG Farben.

Zbudowano także wielką obszarowo fabrykę materiałów wybuchowych i bomb- Dynamit Nobel AG w okolicach dzisiejszych Krzystkowic- budynki fabryki były rozrzucone na kilometrowe odległości, żeby uniknąć katastrofy w razie wybuchu. Zatrudniano tu niemal wyłącznie robotników przymusowych i więźniów.



Należąca do IG F. Firma Degesh dostarczała do obozu Zyklone B- słynną truciznę z cyjanowodorem używaną do masowej eksterminacji ludzi, a firma Bayer- metanol do tego samego celu, umożliwiający także kremację w piecach.

Więźniowie obozów, oprócz niewolniczej pracy służyli za króliki doświadczalne przy testowaniu nowych leków, oraz produktów służących zagładzie.



Na terenie Niemiec pracowało dla IG Farben 103.000 robotników przymusowych sprowadzanych z okupowanej Europy.


Potem karta wojny odwróciła się.



Alianci zajęli Niemcy, Rosjanie zajęli Europę Wschodnią, z fabrykami koncernu i obozami koncentracyjnymi.

A Proces Norymberski zajął się IG Farben:

"Zbrodnie, o które oskarżono te osoby nie zostały popełnione w afekcie, bądź w wyniku nagłego impulsu. Nie konstruuje się przemyślanych machin wojennych wskutek rozbudowanej pasji, tak jak fabryk śmierci w Oświęcimiu w wyniku przelotnych napadów okrucieństwa. Ich celem było przekształcenie narodu niemieckiego w wojskową machinę, aby mogła narzucić własną dominację Europie oraz innym ościennym nacjom. Oni byli początkiem oraz końcem ciemnej opoki śmierci, która okryła Europę".

Telford Taylor - główny amerykański oskarżyciel w procesie norymberskim występujący przede wszystkim przeciw kadrze zarządzającej koncernu chemiczno-farmaceutycznego IG Farben.

 "Farben to był Hitler, and Hitler to było Farben"
Senator Homer T. Bone do Senackiego Komitetu Spraw Wojskowych.



Proces został przeprowadzony następująco: dyrektorzy niemieckiej części IG F. zostali skazani na kilkuletnie wyroki, z dyrekcji amerykańskiej odnogi koncernu skazano jedynie trzech obywateli Niemiec (W.Schmitz, F.T.Meer, M.Ilgner ), ciekawym trafem całkowicie przemilczano udział w koncernie jakichkolwiek Amerykanów, zwłaszcza że sytuację ułatwiało zniszczenie najważniejszych archiwów firmy w 1945 roku.



IG Farben została rozkawałkowana na pierwotne elementy- BASF, Bayer, Hoehst. Część przejęli Francuzi (Rhone-Poulenc, dziś Sanofi-Aventis), instalacje na Wschodzie- Rosjanie.



Z pozostałości po IG Farben utworzono firmę „I.G. Farbenindustrie AG w likwidacji” (I.G.F i L.),. wypłaciła ona 27 milionów marek odszkodowań dla przymusowych robotnikow żydowskich.

I.G. F. I L likwidowano baardzo długo – do 2003 roku, gdy ogłoszono jej bankructwo i wpłacono 500 tys marek na rzecz fundacji dla byłych robotników przymusowych III Rzeszy. W rezerwie pozostawiono 21 milionów marek, ale czas płynie, ludzie wymierają i zapewne nigdy nie zostaną wypłacone.



Minęło kilka lat powojnia. Przemysł chemiczny nadal stanowił strategiczną gałąź gospodarki. Takie były dalsze losy kilku byłych dyrektorów IG Farben:



Fritz Ter Meer, planista i wykonawca fabryk w pobliżu Auschwitz ,członek NSDAP, zbrodniarz wojenny, skazany w Norymberdze na 7 lat, został w 1956 roku ponownie szefem rady nadzorczej firmy BAYER, pełnił funkcję przez 10 lat.



Max Ilgner- główny organizator pozytywnego PR hitlerowców w USA, odpowiedzialny za fabryki chemiczne w Czechosłowacji- został po wojnie lobbystą, a później prezesem fabryki chemicznej w Zug.



Carl Wurster, nadzorujący fabryki w pobliżu Auschwitz został wieloletnim prezesem zarządu BASF. Na emeryturze pracował na wysokich stanowiskach w firmie Bosch i Allianz, oraz został protektorem późniejszego kanclerza Helmuta Kohla.



Georg von Schnitzler- wspierający niemieckich nazistów, odpowiedzialny za przejmowanie przez IG Farben wszelkich fabryk chemicznych na okupowanych terenach- najpierw polskich, później we Francji, przyznał się do „błędów w zarządzaniu”, skazany w Norymberdze na 5 lat, odsiedział rok, później został prezesem Deutsch-Ibero-Amerikanische Gesellschaft.



Hermann Schmitz, zaufany administrator gospodarki wojennej Hitlera (Wehrwirtschaftsführer), w IG Farben odpowiedzialny za kontakty z amerykańskim Standard Oil, skazany na 4 lata w Norymberdze, po wojnie członek rady nadzorczej Deutsche Bank i prezes honorowy Rheinische Stahlwerke AG



Co to ma w ogóle wspólnego z fotografią w ogóle, a Fotodinozą w szczególności? Niewiele. Głównie to:



Agfa- Gevaert wchodziła w skład IG Farben od 1925 roku. W 1936 roku była pionierem filmów kolorowych. To na kliszy Agfacolor Hugo Jaeger wykonał reportaż z 50-tych urodzin Hitlera w 1939 roku, a potem reportaże z okupowanej Polski.

Agfa też wpisywała się w politykę firmy:
Robotnice przymusowe w fabryce Agfa

Po powojennym rozkawałkowaniu koncernu przez Aliantów, fabryka Agfy we wschodnich Niemczech została przemianowana na enerdowskie ORWO. 

Agfa w Niemczech Zachodnich została wskrzeszona w 1952, jako własność koncernu Bayer, produkowała filmy i maszyny do naświetlania odbitek do 2006 roku. Dzisiaj zajmuje się głównie technologiami obrazowymi dla medycyny np. ultrasonografią, choć produkuje nadal filmy na potrzeby fotografii lotniczej:

I tak się ten świat toczy.
Jedyny sensowny wniosek jaki można z tego wyciągnąć: nie wierzcie Wikipedii.



Fabrykant

Napisałem właśnie debiutancką książkę - klasyczny kryminał z czasów największej świetności Łodzi - "Tramwaj Tanfaniego". 

Książka jest do kupienia w dobrych łódzkich księgarniach, oraz wysyłkowo tutaj: LINK





Napisanie powyższego artykułu wymagało przekopania się przez źródła:



Spiskowa teoria dziejów:







Jak ktoś chciałby przestać kupować oryginalną aspirynę to może tu poczytać:





Spiskowa teoria dziejów



Historia i teraźniejszość zakładów Dynamit Nobel Aktiengeselshaft w Nowogrodzie Bobrzańskim/ Krzystkowicach:



Tutaj galeria zdjęć z obiektów w Krzystkowicach:

11 komentarzy:

  1. Inny sensowny wniosek to fakt, że cel (pieniądze) uświęca środki. I to także w skali "piko-". Podejrzewam, że codziennie duży odsetek przedstawicieli homo sapiens przymyka oko lub przyzwala na coś co doda (nie Doda :o) zero lub zera na koncie w banku. Historia IG Farben pokazuje co dzieje się w skali kilka rzędów większej. Na pocieszenie można powiedzieć, że tak jest od zarania dziejów potomków Adama i będzie kwitło dalej dzięki nam bo Hitlera podobnie jak współczesnych polityków ktoś wybrał dzięki stosownym sztuczkom PR.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słusznie. Mogę tylko zacytować jedyny aforyzm jaki udało mi się w życiu stworzyć: "Cel uświęca środki, ale krawędzie pozostają zwykle nieuświęcone".

      Usuń
  2. hurgot sztancy25 lutego 2015 15:14

    Mały update w sprawie, o której mam pojęcie - Hoechst połączył się z Rhone Poulenc dopiero w 1999 roku, tworząc Aventis. W 2004 Aventis został przejęty przez Sanofi Synthelabo, tworząc Sanofi-Aventis. A od 2011 to już tylko Sanofi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny artykuł

    OdpowiedzUsuń
  4. Cytat: ..."do masowej eksterminacji ludzi, a firma Bayer- metanol do tego samego celu, umożliwiający także kremację w piecach." To coś nie tak. Kremację przeprowadza się w ogniu pieców. Były te piece raczej opalane czym się da, więc chyba węglem, drzewem ale raczej nie etanolem, który do kuchenek campingowych i pieców jeszcze gorzej się nadaje niż etanol, czyli spitytus. A teraz ku pamięci. Tat Fabrykanta poprosił mnie o pomoc kiedy w latach osiemdziesiątych starał się w współpracę z firmą Bayer w Leverkusen. Pojechaliśmy tam z Bawarii - kilkaset kilometrów! Rozmowa z wyższymi urzędnikami Bayera (ja tłumaczyłem jek nie dało się po angielsku) w efekcie nie doprowadziła do kooperacji małej łódzkiej fabryczki tekstylnej z gigantem chemii - Bayerem , nie tylko dlatego, że Bayer był nazistowsko zły. Zaś gazy bojowe w 1-ej wojnie światowej to było coś okropnego. W Sochaczewie jest muzeum poświęcone wielkie bitwie jaka się tam rozerała. Gazy bojeowe rozkazał użyć książę bawarski , bodaj Luitpold, który dowodził tamtejszym odcinkiem frontu antyrosyjskiego. Ale wiatr... (to tak jak z emisjami CO2 w obecnym świecie a szczególnie w śródmieściach wielkich miast - jedni wierzą w wiatr a ekolodzy nie wierzą i bardzo przesadzają w zwalczaniu.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również polecam muzeum I wojny w Sochaczewie - jest tam piękne zdjęcie, zrobione bodajże z balonu - dymy gazów bojowych snujące się z wiatrem na niemieckie pozycje.

      Usuń
  5. Niemcy to chyba mają to mordowanie we krwi czy jak. Bowiem Bayer kupił od Monsanto glifosat wiedząc że już w toku są olbrzymie miliardowe odszkodowania dla ofiar.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Amerykanie a wałaściwie żydzi amerykańscy wiedzieli i za sprawą wplywów w sądownictwie trzymali to zamrożone. Sprzedali do Bayer po to by ratowac swoją kase i VW za aferę z silnikami w USA.

      Usuń
  6. Jest tutaj wspomniane o Rockefellerach i Fordzie ale bardzo wąsko.
    A prawdą jest że cały rozwój NSDAP i Hitlera był sponsorowany przez finansistów(i nie tylko) z USA.
    Hitler został przez nich wręcz stworzony.
    Niestety albo i stety Adolf zerwał im się z łańcucha i USA przystąpiło do wojny.
    Nie należy zapominać także o starej gwardii Rotschildow i o ich roli.

    OdpowiedzUsuń
  7. MIĘDZYNARODOWE KORPO I FINANSJERA JUŻ OD DAWIEN DAWNA DALEJ ROBIĄ SWOJE ... A MALUCZCY TEGO ŚWIATA TYRAJĄ DLA NICH MIMO, IŻ CI WIELCY MAJĄ KREW PRZODKÓW TYCHŻE MALUCZKICH NA SWYCH ZACHŁANNYCH ŁAPACH... GDZIEKOLWIEK JESTEŚ I W JAKĄKOLWIEK STRONĘ SIĘ OBRÓCISZ TO D..A POZOSTAJE ZAWSZE Z TYŁU. SPOŁECZEŃSTWO TO NAWÓZ DLA KORPO. MAFIA ROTSHILDA CZY GANG ROCKEFELLERA - JEDNI WARCI DRUGICH. NO I TRZYMAJĄ NA SMYCZY FINASJERĘ, MEDYKÓW, PANÓW, FILANTROPÓW, WŁADCÓW - ŚWIAT TO JUŻ MAŁO.

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku! Pragnę ostrzec, że wredny portal blogowy na jakim piszę bardzo lubi zjadać bez ostrzeżenia wpisy czytelników podczas ich zamieszczania. BARDZO PROSZĘ PO NAPISANIU KOMENTARZA SKOPIOWAĆ GO i w razie czego wstawić ponownie, na pohybel Google Blogger. Fabrykant.