„Podczas
demonstracji poparcia dla MPLA, Luanda, Angola 1975”
Salgado-
Brazylijczyk, urodzony w 1944 roku jest współczesnym ideowcem- społecznikiem. Ostatnie 30 lat poświęcił na swoje olbrzymie
projekty pokazujące gorszą stronę naszego świata- nędzę, wyzysk
i życie codzienne inne niż dostatnio-europejskie.
Dostajemy od Niego niejakie lustro, w którym możemy się przejrzeć jako te lepsze 10% ludności- która ma dach nad głową i ma co jeść ("-Mamy teraz kryzys, Babciu. - Wnusiu, kryzys to był wtedy jak nas na Syberię wywozili i po dwóch dniach głodowania dali wiadro solonych śledzi.").
Dostajemy od Niego niejakie lustro, w którym możemy się przejrzeć jako te lepsze 10% ludności- która ma dach nad głową i ma co jeść ("-Mamy teraz kryzys, Babciu. - Wnusiu, kryzys to był wtedy jak nas na Syberię wywozili i po dwóch dniach głodowania dali wiadro solonych śledzi.").
Wiele jego zdjęć jest znanych i publikowanych w gazetach- reportaże z kopalń Wenezueli, cmentarzysk statków na plażach Wybrzeża Kości Słoniowej, plantacji trzciny cukrowej.
Wiele
lat Salgado poświęcił Afryce i fotografował ten kontynent z
rzadko spotykaną wnikliwością- za czasów burzliwych rewolucji w
latach 70-tych ale i także kilka lat temu powracając do swoich
źródeł.
Wyjątkowo zapadło mi w pamięć to jedno z jego wczesnych
zdjęć z Angoli, również szeroko znane. Może dlatego że całą tę Afrykę wyczytało się przecież u Kapuścińskiego (zakłamanego), Jagielskiego (prawdusznego) i mam o niej jakieś swoje wyobrażenie. Tak wygląda to wyobrażenie:
To
zdjęcie nie wymaga wielu tłumaczeń. Jest przykładem minimum
elementów dających maksimum treści. W tym jednym zdjęciu
kondensuje się niemal cały album Salgado- „Afryka”.
Jest
na nim życie codzienne.
Jest
życie „podskórne” i tajemnica.
Jest
na nim radość życia i piękno.
Jest
wojna, śmierć i polityka.
Jest wszystko co trzeba.
Fabrykant
z www.fabrykaslubow.pl
Jest wszystko co trzeba.
Fabrykant
z www.fabrykaslubow.pl
Znalazłem Pana blog szukając informacji o obiektywie Soligor 19-35/3,5-4,5. Ale postanowiłem przeczytać Pana wpisy od deski do deski bowiem takie ujęcie fotografii - w bardzo szerokim tego słowa znaczeniu - jest bardzo interesujące i ciekawe. Sam jestem amatorem jeśli chodzi o fotografię (Nikoniarz) i fotografia dla mnie to nie tylko pstrykanie fotek. To także to co nas otacza, rzeczy, historia, kultura. A więc do dzieła!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło. Zapewne poziom wpisów nie zawsze równy, bo tego się nie da zrobić w jedną osobę, ale różnorodność ujęć staram się zachować. Zapraszam!
Usuń