czwartek, 4 września 2014

Najtańsze Zdjęcie Świata


Najdroższe zdjęcie świata osiągnęło na aukcji w 2011 roku 4.338.500 dolarów. To zdjęcie, zrobione w 1999 roku przez Andreasa Gursky'ego, uznanego fotografa niemieckiego. Wielka odbitka 2,07 x 3,85 m, starannie obrobiona, cyfrowo zedytowana panorama.

The most expensive photo ever. Rhine II. Andreas Gursky, 1999.

BRZEG RENU w okolicy Düsseldorfu. Andreas Gursky 1999.

Gursky jest uznany. Czwarte co do ceny zdjęcie na świecie także należy do niego ("99 cent" 3,3 mln). Starannie wykształcony na Kunstakademie Düsseldorf, próbował fotografii reportażowej i dokumentalnej, później zainteresował się obróbką cyfrową i wyspecjalizował w wielkoformatowych misternie obrobionych zdjęciach. Bardzo umiejętnie używa przetworzonej rzeczywistości do stworzenia czegoś abstrakcyjnego. 

Fotodinoza postanowiła w kontrze (i w pluralis majestatis) stworzyć Najtańsze Zdjęcie Świata. Dokonaliśmy tego wyjątkowym wysiłkiem i najwyższym natężeniem woli. Do zrobienia tego zdjęcia został użyty najtańszy nasz aparat i najmniej kosztowny obiektyw. Użyliśmy także najtańszego środka lokomocji, a właściwie dwóch środków- nogi lewej oraz prawej.

Kadrowanie zostało dokonane z najniższą możliwą do osiągnięcia przez nas starannością, a przycisk spustu był naciskany z maksymalnie leniwą nonszalancją. Obiecujemy.

Wyszło jak wyszło i ten efekt pragnęliśmy uzyskać.
The less expensive photo ever. NER II, by fotodinoza.blogspot.com 2014
BRZEG NERU w okolicy Lutomierska, Marcin Andrzejewsky 2014


Zdjęcie owo jest dostępne wyłącznie w jednej odbitce 20x30 cm, podpisanej przez autora w celu poświadczenia autentyczności. Odbitka została już sprzedana za wartość niecałego funta kłaków, a konkretnie 0,01 ZWR (1 cent Zimbabwe). Nabywca, który pragnie pozostać anonimowy jest gotowy odsprzedać zdjęcie, ale, aby zachować jego słuszny i kontestacyjny nimb, jedynie za NIŻSZĄ cenę. Propozycje można składać w komentarzach do artykułu.

Fabrykant
z www.fabrykaslubow.pl


7 komentarzy:

  1. nie wiem jak siętu umieszcza obrazki czy zdjęcia...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja chcem kupić to zdjencie. Proponowana przeze mnie cena: złamany grosz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przekażę propozycję właścicielowi zdjęcia. Jednak podejrzewam że złamany grosz przekracza wartość niecałego funta kłaków, A (za sprawą użytego materiału) także wartość centa Zimbabwe.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nadal aktualne?

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku! Pragnę ostrzec, że wredny portal blogowy na jakim piszę bardzo lubi zjadać bez ostrzeżenia wpisy czytelników podczas ich zamieszczania. BARDZO PROSZĘ PO NAPISANIU KOMENTARZA SKOPIOWAĆ GO i w razie czego wstawić ponownie, na pohybel Google Blogger. Fabrykant.