poniedziałek, 19 maja 2014

Tytuł

Margaret Bourke White
Zdjęcie: „Mary Eschner's near-drowning, Coney Island, N.Y., 1952r.”


















ZAWSZE PIERWSZA.
To ci była Kobieta! Była fotografem nie uznającym ograniczeń, nawet w zamierzchłych latach przedwojnia. Była pierwsza we wszystkim. Jako pierwszy w ogóle, zachodni fotoreporter została wpuszczona w 1929 roku do sowieckiej Rosji, została jednym z czterech pierwszych fotografów tygodnika „Life” i dla tego magazynu sporządzała olbrzymi fotoreportaż z biednego amerykańskiego Południa. Po wybuchu II wojny światowej kontynuowała prekursorskie działania- była pierwszą kobietą akredytowaną jako fotograf wojenny i pierwszą jaką dopuszczono do rejestrowania zdjęć w czasie lotu bojowego. Była jedną z pionierów/ pionierek lotniczej fotografii traktowanej artystycznie, a nie jak do tamtych czasów- jako dokumentacji do bombardowań niewinnych cywili.

 Powyżej pani Burke- White, wielbicielka Nowego Jorku, przy pracy na gzymsie Chrysler Building- 274 metry nad poziomem ulicy, bez zabezpieczenia. Weszła tam z własnej woli dla lepszego kadru, zdaje się że właśnie tego kadru:

Oprócz nieziemskiego zacięcia, brawurowej odwagi twardości i konsekwencji cechowało ją także świetne wyczucie kompozycji- jej zdjęcia oprócz walorów dokumentalnych są zarazem niezwyle eleganckie, czyste, rzekłbym- modernistyczne. Zwłaszcza że modernistyczna była też ich tematyka. Poniżej ikoniczna fotografia DC4 nad Nowym Jorkiem- mój ulubiony samolot na jednym z ulubionych zdjęć:

Detaliczność szczegółów przyprawia o zawrót głowy, ale to aparat na film 6x9.

Poniżej przedstawiamy jedno z jej zdjęć lotniczych, których styl 60 lat później jest powtarzany przez fotografów na dzisiejszych motolotniach, z dzisiejszymi cyfrówkami.

KOMPOZYCJA i TREŚĆ

Zdjęcie jest kadrem który po uproszczeniu mógłby służyć za współczesny obraz abstrakcyjny. Bardzo klarowny centralny układ ze skośnymi liniami, przełamywany przez drobny, nieregularny maczek ludzi. Ładny układ ciemnych i jasnych tonów stworzył się automatycznie z suchego i mokrego piasku i morskiej wody.

To co prócz wyrazistej kompozycji przykuwa uwagę to treść, której możemy się domyślać, a której potwierdzenie znajduje się w podpisie (zdjęcie było publikowane w „Life”). Koncentracja naszej uwagi jest analogią do koncentracji ludzi w środkowym kręgu zdjęcia- COŚ SIĘ STAŁO. Morze, plaża, zbiegowisko ludzi. Dostrzegamy także nosze w środku kręgu. „Mary Eschner nieomal utonęła” Czy KTOKOLWIEK wcześniej (a i później) zrobił reportaż z ratowania tonącego z tej perspektywy???

Wyobraźmy sobie jak takie wydarzenie wygląda z poziomu człowieka- chaos, tłum, przerażenie, wszyscy biegają jak kury bez głowy, ledwo odratowana i blada kobieta (mało estetyczne i brutalne). A tu, u pani Bourke- White- czysta kompozycja, elegancja, dyskrecja. Sam nagi FAKT, którego detale musimy dopowiedzieć sobie sami.


Na tym nieomal zakończyłem analizę, ale nasuwa mi się także refleksja innego rodzaju. Niestety nie wiemy czy powstanie zdjęcia było wynikiem przypadku czy też było starannie planowane. W pierwszym wypadku wystarczyło wykazać się refleksem i umiejętnościami technicznymi w nastawach ekspozycji (lecąc nad plażą M.B-W. zauważyła ciekawą scenę i ją uchwyciła). Drugi przypadek wymagałby zaangażowania licznych sił i środków- myślę że jako reporterka „Life'u” mogła mieć do nich dostęp- nasłuch służb pogotowia i policji, samolot na pobliskim lotnisku i współpracownicy pomagający w szybkim transporcie. Nie wiemy. Ale PODPIS pod zdjęciem ewidentnie próbuje podsunąć nam drugi wariant- „Mary Eschner's near-drowning”. Sugeruje to głębokie wniknięcie w temat- nie tylko wiemy CO się zdarzyło, ale nawet KTO nieomal utonął. Zapewne to tylko marketing reporterskiego „Life'u”, ale zauważmy to: tytuł zdjęcia ma często wyjątkową wagę!

Fabrykant
z www.fabrykaslubow.pl

P.S. Tutaj wcześniejsze artykuły o klasycznych zdjęciach:

Innych artykułów o klasyce szukajcie poprzez kliknięcie na dole artykułu etykiety: "notka o klasycznym zdjęciu"

3 komentarze:

  1. Wzorki z ludzi. To bywa modne tu i tam.
    Jest 3 opcja- pośrednia - latała i miała nasłuch radiowy na policję/ratowników.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świat kiedyś był zdecydowanie ładniejszy

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku! Pragnę ostrzec, że wredny portal blogowy na jakim piszę bardzo lubi zjadać bez ostrzeżenia wpisy czytelników podczas ich zamieszczania. BARDZO PROSZĘ PO NAPISANIU KOMENTARZA SKOPIOWAĆ GO i w razie czego wstawić ponownie, na pohybel Google Blogger. Fabrykant.