niedziela, 25 maja 2014

Downton Abbey a la Française- czyli Nieznane Nikomu Kulisy Powstania Pierwszego Zdjęcia W Historii





Pan Joseph Nicephore Niépce podskoczył z radości i zadzwonił po służącego. Czekał dłuższą chwilę. Upał rozgrzał stare kamienne mury, pszczoły krążyły nad słonecznikami w ogrodzie, widać je było nawet z pierwszego piętra.

-Słucham jaśnie pana.

- Drogi Alfredzie! Chcę ci coś pokazać. Jak wiesz, pracowałem od kilku lat nad zarejestrowaniem obrazu jaki daje camera obscura. Pamiętasz te srebrne płytki, które pokazałem ci ostatniej jesieni?

-Pamiętam proszę jaśnie pana. Długo toto się nie utrzymało...

-Właśnie! Dzisiaj udało mi się osiągnąć pierwszy prawdziwy sukces! Efekt trwały! Sam zobacz. Utrwaliłem obraz słoneczny! Pierwszy w historii!

-Gdzie, proszę jaśnie pana?

-No tu. O tu.

-Tu, proszę jaśnie pana?

W milczącej ciszy bzyczała mucha na półprzymkniętej szybie. Niépce podszedł do okna, uchylił je i odruchowo odsłonił mocniej zasłony, żeby wpuścić więcej światła.

-Ale proszę jaśnie pana, co ludzie powiedzą? Tak totalment déshabillé?

-A co ty powiesz, drogi Alfredzie?

-Powiem jaśnie panie, że jak nasz proboszcz to zobaczy, to wyklnie jaśnie pana, jak amen w pacierzu! Dobrze chociaż że tu nie wszystko widać w tym solarnym obrazie.

-Ty się nie martw proboszczem, Alfredzie, od czasu la revolution mało się nim przejmujemy. No, co powiesz?

Albert studiował w milczeniu pierwszy fotograficzny obraz świata. Na podworcu stajenny wyprowadzał powóz z wozowni, słychać było przez okno pokrzykiwania na konie i stukot kopyt na bruku.

-No że też jaśnie pan tak ładnie uchwycił naszą Margot, można rzec- w całej krasie. Te majteczki na głowie- tres pervers.

-Trzeba było się nieźle namęczyć, Alfredzie, nasza Margot musiała osiem godzin leżeć pokotem na ściernisku za wozownią, zanim się obraz naświetlił. Dlatego też minę ma taką en peu skwaszoną.

Ha! Mimo wszystko, jaśnie panie, tak osiem godzin bez ruchu, nie spodziewałbym się tego po naszej ruchliwej Margot. He he.

-Eh bien, Alfredzie, skrępowałem ją tres discret postronkiem. Jak wiesz w krępowaniu kobiet mam niejaką praktykę- Niépce podkręcił wąsa z lekkim półuśmiechem.

Stajenny na podwórzu uporał się z zaprzęgiem i poprawiał teraz poduszki na koźle. Konie od niechcenia szczypały trawę w cieniu drzewa.

-Całe szczęście, jaśnie panie, że pani wyjechała do wód i mógł pan dokończyć solarne eksperymenta.

-Tak jest, okazja, mon chere, czyni... i tak dalej. No, dość tych paroles, powóz gotowy. Jadę a Paris pochwalić się przed kolegami z klubu. Pouvre Daguerre, skręci się z zazdrości! Mam nadzieję że wizerunek naszej Margot zrobi furorę. Szkoda że nie mam żadnej kopii, te przeklęte srebrne płyty naświetlają się stanowczo za długo! Ale nie szkodzi, nie szkodzi, Alfredzie, podczas mojej nieobecności zajrzysz do wioski i powiesz żeby jutro przyszła do nas ta ruda Charlotte. Powiedz jej że potrzebujemy pomocy przy strzyżeniu owieczek, to ją zachęci. Na jakieś osiem godzin...

Od bramy podwórza dobiegł niespodziewanie narastający hałas i turkot kół, który spod platanów przy wjeździe przetoczył się pod wejście do chateau. Nie minęła minuta gdy na klatce schodowej dał się słyszeć wysoki damski głos:

-Joseph, mon cheri, je reviens!!!



-Sacrebleu! Alfredzie, bierz płytę i natychmiast ukryj gdzieś... Nie! Szybko!!! Za późno!

Błyskawiczna decyzja Alfreda uratowała sytuację. Posrebrzana płyta, błysnąwszy odbiciem słońca, zafurkotała wylatując przez okno i poszybowała ponad platanem, płosząc konie. Zgrabnym łukiem minęła dachówki wozowni i z głuchym plaśnięciem zatonęła w dole, w którym stary ogrodnik Pierre trzymał wapno do bielenia drzewek owocowych.



W ten sposób ludzkość poznała dopiero drugie zdjęcie w historii.



Fabrykant




P.S. Od razu widać, że to nieprawda, bo Joseph Niépce nie nosił wąsów.


P.S.II Dobre źródło:
 http://www.photohistory-sussex.co.uk/NiepceJoephN.htm

4 komentarze:

  1. Cytat: ..."skrępowałem ją tres discret..." Monsieur Niepce nie krępował się w obecności dziewek folwarcznych. I nie był tu odosobniony...
    PS.
    Chciałbym tu załączyć zdjęcie ale zdaje się nie można (albo może nie wypada?). Więc jak już o krępowaniu postronkiem to i Linka nie zawadzi dodać...
    Link: http://nk.pl/#profile/gallery#!album=2&viewer=photo/6337784/18

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystko można załączyć. Jakby co.
    Jak gdyby co- to my jak gdyby nigdy nic.

    OdpowiedzUsuń
  3. Sensacja! odnalazłem to zdjęcie dziewki folwarcznej które Msr. Niepce wrzucił do stawu w obawie przed żoną..

    PS.
    Liczyłem, że jakaś romanistka zauważy mój celowy błąd ortograficzny (w mym pierwszym komentarzu) dotyczący pana Niepce... Ala romanistki nie czytają blogów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liczymy na udział w zyskach z publikacji dziewki. Romanistki nie czytają blogów, a Andrzej Gołota nie chodzi na zebrania (autocytat).

      Usuń

Drogi czytelniku! Pragnę ostrzec, że wredny portal blogowy na jakim piszę bardzo lubi zjadać bez ostrzeżenia wpisy czytelników podczas ich zamieszczania. BARDZO PROSZĘ PO NAPISANIU KOMENTARZA SKOPIOWAĆ GO i w razie czego wstawić ponownie, na pohybel Google Blogger. Fabrykant.