tag:blogger.com,1999:blog-4941442077008954756.post1604885159574697341..comments2024-03-18T14:07:55.730+01:00Comments on FOTODINOZA: Zderzenie szekspirowskie. Rybka zwana Wandą (1988)- recenzjaFabrykant Marcin Andrzejewskihttp://www.blogger.com/profile/18391724547275761517noreply@blogger.comBlogger7125tag:blogger.com,1999:blog-4941442077008954756.post-35973886192648240312017-10-30T19:43:25.010+01:002017-10-30T19:43:25.010+01:00No, niby powtórka jest. Ale słowo "popłuczyny...No, niby powtórka jest. Ale słowo "popłuczyny" bardziej pasują. Liczyłem, że za drugim, trzecim obejrzeniem będzie lepiej, bo coś tam nowego dojrzę, ale nic z tego. Wypadał coraz gorzej. "Rybkę" (najpierw napisało mi się "Ryvkę", ale chyba bez sensu :-) ) oglądam sobie raz na jakiś czas, ale wolę na chybił trafił wybrać coś z "Zacisza". I cieszę się jak dziecko, gdy wypadnie odcinek z niemieckimi gośćmi.foto-nieobiektywnyhttps://www.blogger.com/profile/14142196786947253506noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4941442077008954756.post-23435256191585562212017-10-30T12:57:24.379+01:002017-10-30T12:57:24.379+01:00Tak. Jednak zwłaszcza postać Kena i jego mordercze...Tak. Jednak zwłaszcza postać Kena i jego mordercze czyny są z ducha pythonowskie.Fabrykant Marcin Andrzejewskihttps://www.blogger.com/profile/18391724547275761517noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4941442077008954756.post-87018259915533771072017-10-29T13:09:01.956+01:002017-10-29T13:09:01.956+01:00od Pythonów to jest jednak kawał drogi, tego wspom...od Pythonów to jest jednak kawał drogi, tego wspomnianego anarchizmu jest tu sporo mniej, a film jest jednak bardziej przystępny, przez co mniej wyrafinowany (czytaj, dowcipy są "normalniejsze")Hurgot Sztancynoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4941442077008954756.post-71279156941589360982017-10-29T08:55:32.636+01:002017-10-29T08:55:32.636+01:00Właściwie od razu można rozpoznać główną różnicę p...Właściwie od razu można rozpoznać główną różnicę pomiędzy "Rybką", a "Lemurem", który to film de facto miał być niejako powtórką pierwszej komedii- to tło społeczne, którego w "Lemurze" brak.Fabrykant Marcin Andrzejewskihttps://www.blogger.com/profile/18391724547275761517noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4941442077008954756.post-88418006749546085622017-10-29T00:20:21.634+02:002017-10-29T00:20:21.634+02:00Ciekawe od czego to zależy? Czasami filmy nie skła...Ciekawe od czego to zależy? Czasami filmy nie składają się tak ładnie, nawet "Lemur zwany Rollo" z tymi samymi aktorami nie jest już na takim poziomie.Fabrykant Marcin Andrzejewskihttps://www.blogger.com/profile/18391724547275761517noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4941442077008954756.post-77346252689788833252017-10-29T00:16:16.473+02:002017-10-29T00:16:16.473+02:00Faktycznie film jak na t.zw. lekki kaliber wybitny...Faktycznie film jak na t.zw. lekki kaliber wybitny. Zagrało wszystko, scenariusz, reżyseria, aktorski koktajl. Tu nie ma ról nie zapadających w pamięć. Odnoszę wrażenie, że na planie wszyscy się nakręcali żeby dorównać (albo i przewyższyć) kolegom.Zorki 4https://www.blogger.com/profile/15551962638012019620noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4941442077008954756.post-50461847739567356062017-10-27T10:33:14.754+02:002017-10-27T10:33:14.754+02:00Wstyd mi. Nigdy "rybki" nie widziałem. M...Wstyd mi. Nigdy "rybki" nie widziałem. Mam na liście, jako że Pythonów uwielbiam, ale zawsze coś innego, zawsze spycham ten film gdzieś na spód. Muszę przesunąć w górę na liście priorytetów "do obejrzenia".Mavnoreply@blogger.com